Strona główna

Dokumenty

dokumenty

Artykuły prasowe

          Liderzy piłsudczykowskiego środowiska niepodległościowego w PRL nie mogli swobodnie publikować w prasie oficjalnej swoich tekstów programowych. Z tych względów teksty dotyczące tematów historycznych stanowiły surogat manifestów programowych. Część czytelników rozumiała tę sytuację i umiała " czytać między wierszami".  Wiedziała też o tym cenzura, dlatego nie wszystkie teksty historyczne mogły się ukazać, a te, któe się ukazały podlegały ograniczeniom cenzuralnym. Każdy, kto dzisiaj czyta te publikacje musi zdawać sobie sprawę z realiów tamtego okresu....
          Spośród wszystkich tekstów, które miały opisany wyżej charakter, najważniejsze znaczenie miał artykuł dwóch szefów oddziałów Komendy Głównej Armii Krajowej - Ludwika Muzyczki i Kazimierza Pluty-Czachowskiego, będący polemiką z Janem Rzepeckim. Był to zarazem jedyny tekst Ludwika Muzyczki, który cenzura PRL dopuściła do druku za jego życia. Rzucenie wyzwania ideowego Janowi Rzepeckiemu (który także był szefem oddziału Komendy Głównej AK) miało znaczenie kluczowe. Rzepecki - Prezes Zararządu Zrzeszenia  Wolność i Niezawisłość sądzony w pierwszym pokazowym procesie politycznym w powojennej Polsce (razem m.in. z Ludwikiem Muzyczką i Józefem Rybickim)  poszedł na współpracę z władzami i zgodził się na zakłamanie historii Polskiego Państwa Podziemnego i na porzucenie ideałów Armii Krajowej. Zgodził się na realizację linii PZPR, która polegała na próbie pozyskania szeregowych akowców, ale pod warunkiem zakłamania historii, kapitulacji ideowej oraz potępienia przywódców. Muzyczka i Pluta-Czachowski w sposób na tyle twardy, na ile było to możliwe, powiedzieli, że tego robić nie wolno. Nie wolno kłamać, nie wolno rezygnować z ideałów i nie wolno zdradzać swych dawnych liderów. Ich słowa były skierowane przede wszystkim do byłych żołnierzy AK.
           Tekst "Prawda i nieprawda o Armii Krajowej. Polemika z Janem Rzepeckim" zrobił takie wrażenie w środowisku kombatanckim, że władza nie pozwoliła już na to, aby opublikowana została jego druga część, będąca odpowiedzią na replikę Rzepeckiego (który bez przeszkód mógł opublikować swoją duplikę).